Wszystkie pewnie
znamy zaspane poranki, kiedy wyglądamy jak ofiary nocy. Często
brakuje Nam czasu na śniadanie, poranną kawę, nie mówiąc już o
spokojnym zrobieniu makijażu.
Podam Wam więc
dzisiaj przepis na poranny make-up w 10 minut, dzięki czemu
będziecie mogły rozplanować czas także na inne czynności –
naprawdę warto spróbować.
Kiedy słyszymy
słowo „minuty”, czujemy, że należy się spieszyć. Jednak nie
możemy zapominać, że najważniejsze jest oczyszczenie i
odświeżenie Naszej twarzy, o czym możecie poczytać w poprzednim
poście.
Po wykonaniu
pielęgnacji przechodzimy do nakładania kosmetyków przeznaczonych
do robienia makijażu.
-
Dla dziewczyn, które nie mają dużych problemów z cerą, wystarczy tylko krem BB, delikatnie wyrównuje koloryt skóry, a także ją zabezpiecza, ponieważ zawiera filtry przeciwsłoneczne. Jest on bardzo delikatny i nie zostawia żadnych smug na twarzy. Natomiast jeżeli Twoja skóra ma pewne niedoskonałości wybierz podkład o lepszych właściwościach kryjących. Nie tylko zniweluje nierówności na twarzy, ale także spowoduje, że makijaż będzie trwalszy.
-
Kiedy podkład już mamy wybrany, należy teraz zastosować niedużą ilość korektora pod oczy, który pomoże zakryć cienie.
-
Następnie stosujemy sypki puder, aby zamknąć tę fazę tłustą czymś suchym. Bez tego makijaż nie masz żadnej szansy na przetrwanie.
-
Ostatnie minuty zajmą Nam ruchy wykańczające. Sięgamy po tusz do rzęs, który otwiera Nasze oko, a także sprawia, że nie jesteśmy w pewnym sensie rozmyte.
-
Na koniec muskamy Nasze policzki różem, dzięki czemu zaspana buzia wygląda na ożywioną.
-
Nie zapominajmy jednak o ustach, które wymagają opieki szczególnie o tej porze roku. Jeżeli nie czujecie, że kolorowe szminki to wykończenie Waszego makijażu, wystarczy nawet klasyczna wazelina.
super wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :*
Usuń